 |
Zamknij oczęta, Velmo! Tu znajdują się spoilery. Jeśli nie chcesz zepsuć sobie niespodzianki – lepiej nie czytaj. |
Leon Van Kieł – wuj Lisy Van Kieł, który opiekował się nią i hotelem, dopóki dziewczyna nie skończyła 18 lat. Nie chciał, żeby Lisa odziedziczyła hotel, dlatego udawał wampira. Nie umie pływać. Wystąpił w odcinku Wampiry, nietoperze i tchórze.
Wygląd[]
Leon był mężczyzną w średnim wieku, miał jasny odcień skóry i krótkie zaczesane na bok brązowe włosy. Jego twarz była podłużna, a oczy ciemne. Nosił brązowy garnitur, białą koszulę i jasno-brązowy krawat.
Historia[]
Leon Van Kieł od 18 lat zarządzał hotelem na Wyspie Czaszki. Był jedynym opiekunem Lisy Van Kieł, on traktował ją jak córkę, ona jego jak ojca.
Gdy Tajemnicza Spółka przybyła do hotelu na wyspie z okazji osiemnastych urodzin Lisy, wuj Leon pokazał pokoje męskiej części spółki i wrócił do swoich obowiązków. Przypomniał mu o tym specjalny budzik zamontowany w zegarku na rękę. W międzyczasie Lisa zamieniła się pokojami z Daphne i Velmą.
Po pierwszym pojawieniu się wampira Daphne przypadkowo odbiera telefon w pokoju Lisy - zamiast głosu rozmówcy słychać tylko charakterystyczny dźwięk dzwonka. Niedługo potem wuj Leon wyjawia swojej podopiecznej i jej przyjaciołom straszną prawdę o rodzinie Van Kieł - transylwański arystokrata, pradziadek Lisy był w rzeczywistości wampirem, zaś rodzina opuściła Europę w obawie przed klątwą. Teraz jednak dawny przodek powrócił, aby przemienić Lisę w wampirzyce.
W pokoju Lisy dzwoni telefon. Dziewczyna odbiera go i zostaje zahipnotyzowana dźwiękiem dzwonka. Wkrótce potem Tajemnicza Spółka łapie wampira i odkrywa jego prawdziwą tożsamość - to wuj Leon nie chciał dopuścić do przejęcia hotelu przez Lisę.
Zdemaskowany